Blizny są one efektem procesu gojenia po urazie skóry – mechanicznym, chemicznym, termicznym lub zapalnym. Najczęściej spotykamy blizny potrądzikowe oraz blizny będące następstwem zabiegów chirurgicznych. Wybór sposobu niwelowania blizn zależy od ich umiejscowienia ,wielkości oraz charakteru. Kluczowe jest opracowanie indywidualnego planu leczenia dla każdego pacjenta.
Blizny potrądzikowe można leczyć kilkoma metodami, w zależności od lokalizacji i nasilenia. Do dyspozycji mamy peelingi, lasery, radiofrekwencję mikroigłową i inne. Często łączy się różne metody terapeutyczne dla lepszego efektu. Dobrą metodą może okazać się wchodząca w zakres krioterapii – kriochirurgia. Wszystkie zabiegi na bliznach należy stosować ostrożnie i z rozwagą, zdarzają się bowiem że zbyt ofensywne działania powodują pogorszenie wyglądu blizny.
Ważnym elementem terapii blizn jest uświadomienie pacjentowi faktu, iż blizn nie da się tak po prostu usunąć bez śladu. Dlatego też słowo „usuwanie” nie powinno być w ogóle używane w kontekście walki z bliznami. Zniwelowanie blizny i uczynienie jej mniej widoczną są głównym celem terapii.
Nadmiar tkanki bliznowatej w miejscu po wykonanym zabiegu może mieć dwojaką naturę: blizny przerosłej lub keloidu. Blizna przerosła „rozpycha ” brzegi, ale zawsze zawiera się w jej ramach, a keloid „narasta” na bliznę i wychodzi poza nią. Ewentualne leczenie keloidów musi być bardzo ostrożne, gdyż można doprowadzić do przyśpieszenia procesu i pogorszenia sytuacji.
Miejsca predylekcyjne dla keloidów to okolica mostka. barki, nadgarstki oraz kostki. Skłonność do powstawania keloidów jest dodatkowo osobnicza i trudna do przewidzenia. Dlatego też unika się niepotrzebnych, kosmetycznych zabiegów w tych okolicach. W naszej Klinice konsultujemy wiele przypadków, gdy wbrew ostrzeżeniom lekarza pacjent decydował się na kosmetyczne usunięcie niegroźnego znamienia barwnikowe, a w miejscu jego usunięcia powstał kilkunastokrotnie większy keloid, rujnujący cały efekt kosmetyczny. Dlatego decyzje takie trzeba zawsze spokojnie przemyśleć, biorąc pod uwagę m.in. zagrożenie powstania keloidu.
Blizny potrądzikowe stanowią istotny problem psychologiczny. Dlatego też ośrodki medyczne potrafiące je skutecznie leczyć są tak poszukiwane przez pacjentów. Proponowanych metod leczenia możemy spotkać bardzo wiele, trudno się zorientować, co tak naprawdę jest skuteczne. Najważniejszym elementem jest doświadczenie i wiedza lekarza, który terapię ma wykonać.
Tkanka bliznowata to nic innego jak rozplem komórek tkanki łącznej, zwanych fibroblastami. Są one wszędobylskie, rozproszone po całym organizmie, czekają na sygnał do działania. W przypadku jakiegokolwiek urazu, gdy organizm nie jest w stanie odbudować uszkodzonej tkanki, to właśnie fibroblasty wypełniają powstałe ubytki.
Leczenie blizn jest zadaniem niełatwym, wymagającym cierpliwości i delikatnego podejścia. Inaczej leczy się blizny zanikowe, inaczej leczy się blizny przerosłe. Często przed wykonaniem inwazyjnego zabiegu, „przygotowuje” się bliznę łagodniejszymi zabiegami, np. iniekcjami Volonu A. Niemal zawsze trzeba ostudzić zapędy pacjenta do szybkiego działania, które zazwyczaj nie przynosi efektów lub pogarsza sytuację.
Każde uszkodzenie skóry uruchamia kaskadę mechanizmów naprawczych znanych jako gojenie się rany. Zadaniem procesu gojenia jest odbudowa bariery skórnej, chroniącej nas od środowiska zewnętrznego jak i przywrócenie naturalnego napięcia i rozciągliwości skóry. Proces gojenia przebiega trójetapowo. Pierwszym etapem jest reakcja zapalna skóry, podczas której zaangażowane są głównie neutrofile. Ich zadaniem jest oczyszczenie rany i walka z ewentualnym zakażeniem bakteryjnym, Drugim etapem jest proliferacja komórek tkanki łącznej – fibroblastów, które produkują kolagen oraz czynniki inicjujące powstawanie nowych naczyń krwionośnych, zapewniających prawidłowe ukrwienie nowo powstającej tkanki. Trzecim etapem jest formowanie się tlanki bliznowatej złożonej z naczyń krwionośnych, komórek tkanki łącznej i kolagenu.